Aktywność fizyczna - niezależnie od tego jaka będzie - odgrywa kluczową rolę w procesie redukcji masy ciała. Jest również niezmiernie ważna dla utrzymania naszej jakości życia. Zwłaszcza jakości życia w wieku już mocno dojrzałym.

W mojej ocenie nie ma aktywności fizycznej lepszej czy gorszej. Każda jest ważna i każda służy czemuś innemu. Jak zawsze nie polecam extremum chyba, że ktoś świadomie wybiera życie ultra triatlonisty czy kulturysty. Ale o tym pisać nie będę.

Często, gdy rozmawiam z Pacjentami o tym ile czasu na taką świadomą i zaplanowaną aktywność fizyczną mogą przeznaczyć, słyszę o braku czasu, zabieganiu, obowiązkach, dzieciach, czasem braku finansów. I, niestety, równie często o tym, że "ja się ruszać nie lubię a wiem to bo próbowałam już  wszystkiego". Trochę się zatem pochylę nad rodzajami tejże aktywności.

Spacery i nordic walking

Według mnie - jedna z fajniejszych opcji. Możemy iść gdzie chcemy, kiedy chcemy, z kim chcemy. Może to być las, park, plaża. A może to być również chodzenie od bloku do drzewa. Prowadzę Pacjenta, który biega wkoło swojego osiedla. Tak sobie wymyślił i robi to dwa razy dziennie. Trasa dość krótka ale jak sam powiedział: kolejny rozdział podręcznika, w jednej pętli, ma szanse wysłuchać. Bardzo fajna aktywność fizyczna: angażuje większość naszych mięśni, dotlenia mózg, zwiększa pojemność płuc. Skupiamy się na słuchaniu muzyki czy e-booka a nie na chodzeniu czy bieganiu. Czas mija, kilometry lecą, kondycja się poprawia, redukcja masy ciała w toku.

Basen, pływanie, w basenie chodzenie

Fantastyczna aktywność dla osób z nadwagą czy otyłych. Ciało ćwiczy ale stawy - dość już umordowane dźwiganiem masy ciała - tego nie odczuwają. Jeśli boisz się pływać, nie umiesz pływać, idź na basen dla dzieci i zwyczajnie spaceruj w wodzie. Jeśli czujesz, że dasz radę, weź ciężarki i spaceruj razem z nimi. 

Podnoszenie ciężarów

To hasło ma wiele znaczeń. Ćwiczenia siłowe, kiedyś, uważałam za mocno dewastujące nasze ciało, stawy i kręgosłup. I faktycznie takie będą jeśli będą wykonywane nieprawidłowo i bez dostosowania ciężaru do naszych możliwości. Możemy podnosić 10 kilogramów i możemy podnosić 50 kilogramów. W każdej sytuacji najważniejsza będzie pozycja wyjściowa jaką przyjmiemy. A dlaczego? Bo kategorycznie powinna uwzględniać naszą wadę postawy - a ma ją jakieś 90% naszego społeczeństwa. Plecy wklęsło-wypukłe, plecy płaskie, przodopochylenie miednicy, długo by wymieniać. Jeśli dokucza Ci ból kręgosłupa, bolą lędźwie to - poza współpracą z fizjoterapeutą - musisz pracować nad mięśniami trzymającymi kręgosłup. Warto "podnosić" ale z trenerką czy trenerem, który wie jak nasze ciało działa i jak to robić prawidłowo.

Aktywność domowa

Tu możemy zdziałać cuda. Dosłownie. Możemy nie wychodzić z domu i jednocześnie ćwiczyć. Siedzimy na piłce, oglądamy film. Koncentrujemy się na tym aby siedzieć prosto, łopatki ściągnięte w tył, brzuch wciągnięty. I cała nasza aktywność to pilnowanie łopatek i brzucha. Wciągamy brzuch i oddychamy przeponą. No i oglądamy film. Możemy siedząc na fotelu podnosić ciężarki, jeśli ich nie mamy możemy wykorzystać butelki wody czy to mineralnej czy kokosowej. Możemy opierając dłonie o stojące przed nami krzesło robić przysiady na "niewidzialne krzesło" stojące za nami. Możemy maszerować w miejscu. Możemy jeszcze wiele aktywności fizycznej popełniać.

Napoje energetyczne

Nie musisz z nich rezygnować. Ale wybieraj te, które faktycznie spełnią swoją funkcję bez szkodzenia Tobie. Gdzie za energię będzie odpowiedzialna guarana, zielona kawa czy grzyby reishi a nie ogrom kofeiny. No i dobry skład dopełni syrop z agawy a nie mnóstwo białego cukru.

 

Powiązane produkty

Komentarze (0)

Brak komentarzy w tym momencie.